Blachara
- Admin
- 14 maj 2018
- 11 minut(y) czytania
Jakiś czas temu na czacie jednego z portali społecznościowych zostałem zaczepiony przez moją czytelniczkę. Ilość opowiadań na blogu w tym czasie nie była imponująca, ale najwyraźniej wystarczająco inspirująca…
eloł :)
witam
ma Pan fajnego bloga :)
dziękuję – miło, że ci się podoba; a co najbardziej ci wpadło w oko?
w sumie to wszystko jest bardzo fajne, bo takie klimatyczne i niecodzienne podoba mi się to, że umie Pan stworzyć odpowiedni klimat chciałabym coś takiego doświadczyć
mam to potraktować jako propozycję spotkania? ;)
tak, to jest propozycja! :) chcę aby mnie Pan wykorzystał, potraktował jak szmatę, jak przedmiot chcę być przez Pana gwałcona i wulgarnie poniżana i najlepiej jakby to było wiele spotkań i abym musiała się z Panem spotykać czy chcę czy nie chcę
brzmi bardzo kusząco, ale to co napisałaś na końcu jest dość kontrowersyjne: spotykam się wyłącznie z kobietami, które chcą się spotykać i doświadczać różnych perwersyjnych rzeczy ale całkowicie świadomie i dobrowolnie, gdy nie są do tego zmuszane…
ja chcę! nawet bardzo chcę
super, ale napisałaś że miałbym cię zmuszać do spotykania się ze mną
wyjaśnij mi to
bardzo podnieca mnie już sama myśl o tym, że mogę być zmuszana do takich spotkań chciałabym aby Pan używał mnie do zaspokojenia się, dla Pana przyjemności nawet jak mi by się to nie do końca podobało, to właśnie chcę odczuć że jestem traktowana jak przedmiot, że to jest nie dla mojej przyjemności ale mam obowiązek Pana zaspakajać jak sobie Pan zażyczy takie potraktowanie mnie bardzo mnie pociąga i bardzo tego chcę
wiem, że jest to konwencja, która pociąga niektóre kobiety
nie będę zaprzeczał, iż chętnie przyjąłbym rolę faceta "używającego" kobietę w sposób jaki opisujesz, mając jednocześnie świadomość tego, że traktowanie cię tak sprawi ci satysfakcję
chciałbym jednak poznać powody takich pragnień, kontekst z jakiego te pragnienia wynikają,
chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej o twoich dotychczasowych doświadczeniach
i ogólnie czegoś o tobie
(ale nie pisz mi szczegółów typu nazwisko czy adres…)
czy to oznacza, że zgodziłby się Pan na takie spotkania?
to oznacza, że jestem bardzo zainteresowany taką możliwością, ale decyzji ostatecznej jeszcze nie podjąłem
rozumiem
no to jeśli chodzi o mnie to mam 21 lat, jestem podobno bardzo atrakcyjną dziewczyną, mam duże powodzenie u facetów, ale w moim środowisku są to w większości goście którzy nie rozumieją takich potrzeb o jakich Panu napisałam
dlaczego?
powiedzmy tak – można powiedzieć, że jestem blacharą pociągają mnie przystojni, wysportowani faceci, którzy jeżdżą fajnymi brykami,
no i mają trochę kapusty :)
podoba mi się takie towarzystwo ale tak od strony imprezowej bardziej
ci goście nie grzeszą niestety inteligencją i związek z takim to dość płytka sprawa a seks to zwykle szybki numerek na imprezce, obciąganie w aucie i takie tam znaczy nie mówię, że mi się to nie podoba lubię to, ale przestało mi to wystarczać no i oni dodatkowo są trochę śmieszni jeśli chodzi o to jak się zachowują

(foto: Aleš Kartal, licencja: CC0)
czyli jeśli chodzi o seks to nie jesteś nieszczęśliwą, niedoruchaną panienką
przeciwnie: wrażeń ci nie brak, ale są one tak wyrafinowane jakbyś chciała
tak
a na czym polega ta „śmieszność” twoich facetów? no i dlaczego mówisz o nich w liczbie mnogiej? spotykasz się jednocześnie z kilkoma czy jak?
jestem teraz z jednym, wcześniej spotykałam się z innym z którym straciłam cnotę a wcześniej wiązałam się z kilkoma innymi ale to było bez seksu (jeśli nie liczyć jakiegoś macania...)
no a co z tą śmiesznością?
chodzi o to, że oni grają wielkich maczo, pokazują jacy są silni i władczy czasem się nawet o mnie tłukli !
zakładam, że ci się to podobało…
owszem, to było trochę fajne i zabawne, ale w sumie to głupie oni są jak przedszkolaki a nie dorośli faceci no i przy wszystkich to pokazują że są maczo a jak jestem z takim facetem sama to on zachowuje się jak ciota, niby mnie jak księżniczkę chce traktować, ale zamiast romantycznego klimatu to jest szybki numerek :(
pisałaś, że mimo tego szybkie numerki ci pasują
tak, ale chodzi mi o to że jakoś to wszystko się kupy nie trzyma… mogę być czyjąś księżniczką, ale niech on będzie księciem, niech mnie tak traktuje, niech to będzie romantyczne w sumie może niekoniecznie chciałabym być księżniczką… nie kręci mnie to aż tak a jak już są szybkie numerki, obciąganie, to niech gość będzie tym maczo cały czas, niech mnie traktuje jak swoją rzecz, wykorzystuje, używa, poniża – to mnie bardzo kręci
jakoś nie mogę uwierzyć, że w towarzystwie „prostych facetów z fajnymi furami” są same cioty udające macho…
wydawało mi się zawsze, że są tam tacy faktyczni "macho", którzy tak właśnie traktują kobiety jak opisujesz
są tacy znaczy nie zupełnie tacy
tzn?
poznałam takiego jednego i faktycznie mnie tak potraktował w sumie z nim był mój pierwszy raz i na początku było tak normalnie
potem mnie tak zaczął traktować i może wówczas mi się takie coś spodobało
można powiedzieć, że tęsknię za czymś takim właśnie
to teraz przyznaję, że nie rozumiem…
tylko on był nieobliczalny, bałam się go on mnie zaczął też poniżać przy swoich kumplach (co trochę mi się podobało, ale nie do końca) a jak z czasem był co raz bardziej brutalny podczas seksu to nie czułam się bezpiecznie bo bałam się, że zaraz mi faktycznie zrobi krzywdę albo nawet zabije no i dlatego się z nim rozstałam
innymi słowy poszukujesz takiego klimatu, ale w kontrolowanych warunkach – z kimś komu jesteś w stanie zaufać, kto pomimo bycia wulgarny, brutalny i perwersyjny to panuje nad sytuacją i nie przekracza pewnych granic
właśnie tak!
no dobrze… rozumiem teraz twoją motywację i nie ukrywam, że koncepcja takiej klimatu mnie bardzo pociąga mam nawet pewne pomysły z tym związane
jakie?
hmmm…. nie powiem ci :) zrobimy inaczej: zacznijmy powolutku iść w kierunku tego klimatu – chcę abyś ty mi przedstawiła swoje fantazje na ten temat (bo z pewnością masz takowe) a także abyś mi opisała granice odnośnie perwersji, sposobu traktowania cię i innych aspektów takiej znajomości którym nie powinienem przekroczyć
nie wiem czy potrafię tak to wszystko opisać
no to pomogę ci i odpytam po kolei
dobrze
jak stoisz z czasem wolnym? kiedy takie spotkanie mogły by mieć miejsce?
cały czas
tzn? masz cały czas wolny? pracujesz? studiujesz?
nie pracuję ani nie studiuję - siedzę sobie w domu albo spotykam się z koleżankami,
czasem chodzę na siłownię, zakupy i inne tam takie takie babskie przyjemności :D
znaczy pazurki, fryzjerka, kosmetyczka… :)
mieszkasz sama czy z rodziną?
mieszkam u mojego obecnego faceta
w takim razie musisz mieć też czas dla niego…
on teraz na ponad miesiąc wyjechał do Holandii, więc mieszkam sama
czyli chcesz przyjemnie ten czas rozłąki wykorzystać… :)
powiedzmy :)
czy to także oznacza, że chciałabyś abym nachodził cię w mieszkaniu twojego faceta i tam cię wykorzystywał?
dokładnie tak
w sumie to trochę nieładnie… znaczy nie mieszam się w kwestie moralne, bo sam na tym polu poruszam się po kruchym lodzie, ale tylko tak nieśmiało zauważam :P
:D on jest moim oficjalnym facetem tylko jak wróci to się rozstajemy
o! a to dlaczego?
pojechał do tej Holandii jakieś biznesy robić i coś tam przygotowuje przez te kilka tygodni
ale nie pojechał tam sam tylko z taką jedną dupą
a ona ma koleżankę, która się przy mnie wygadała o tym
i jeszcze przypadkiem mi fotki w fonie pokazała…
no to w sumie nie jest to jej życzliwa koleżanka
chyba...
ona nie wie, że to mój facet
ok… czyli on sobie posuwa w Holandii jakąś laskę, a ty postanowiłaś też sobie urozmaicić wolny czas
no i w sumie na jego koszt w jego mieszkaniu
tak ale nie żałuję, że on ją tam zabrał niech się tam ruchają i tak nie chciałam z nim dłużej już być a jego stać na to abym sobie na jego koszt chwilę pomieszkała jeszcze potem wracam do rodziców albo możliwe, że będę mieć swoje mieszkanie (ojciec chce mi kupić)
no dobrze – nie wchodźmy aż tak bardzo we wszystkie detale
nie chcę wiedzieć za wiele szczegółów osobistych, bo to nie jest potrzebne
dyskrecja jest dla mnie ważna i ja z pewnością za wiele szczegółów o mnie ci nie powiem
nie będę pytać o szczegóły o Panu, bo wcale ich nie potrzebuję jestem pewna, że chcę aby to właśnie Pan mnie wykorzystywał przez najbliższy miesiąc albo i dłużej :)
a skąd taka pewność co do mojej osoby?
w sumie to sama nie wiem, ale po przeczytaniu bloga i jak tak rozmawiamy to nie mam oporów by Panu wszystko powiedzieć wzbudza Pan u mnie takie naturalne zaufanie i chyba to jest dla mnie najbardziej ważne
nie ty pierwsza mi to mówisz, więc coś musi być na rzeczy … ;)
:)
dobrze – czyli mogę cię odwiedzać kiedy mi się podoba i robić z tobą co mi się podoba…
dokładnie fajnie by było jakby Pan wcześniej dawał mi znać, to bym grzecznie czekała w mieszkaniu oraz poprzesuwała sobie jakieś spotkania jeśli bym miała i nie wychodziła na zakupy
zgoda – brzmi rozsądnie będę musiał w takim razie mieć od ciebie jakiś nr telefonu albo jakiś komunikator z jakiego korzystasz aby się móc łatwo i szybko z tobą skontaktować
może być snapchat?
może być – mój nick na snapchacie jest podany na blogu
dodaj mnie sobie a potem wyślesz mi jakiegoś zachęcającego snapa
najlepiej takiego który przekona mnie że nie fantazjujemy sobie tylko tutaj…
oczywiście :)
powiedz mi w takim razie coś o perwersjach jakich chcesz oraz jakich nie chcesz doświadczyć
może najpierw to czego nie chcę: nie chcę mieć trwałych śladów od bicia ani siniaków w widocznych miejscach raczej nie interesują mnie rzeczy związane z krwawieniem – nie chcę jakichś noży czy igieł no i prosiłabym Pana aby moja cipka nie była używana jak mam okres
póki co to wszystko co wymieniłaś jest poza zakresem moich zainteresowań piszesz o biciu bez trwałych śladów – czy to oznacza, że chcesz być bita, torturowana, chłostana, … ? jesteś masochistką?
nie jestem masochistką, bo ktoś taki to chyba bardzo lubi ból ja nie lubię bólu, ale podniecałoby mnie jeśli Pan będzie mnie bił dla Pana przyjemności
po prostu będzie Pan bił przedmiot jakim jestem może mnie Pan więc bić i torturować jeśli tylko to nie zostawi trwałych śladów no i wolałabym aby to nie był bardzo duży ból, ale taki abym mogła wytrzymać
czyli jeśli ból będzie za duży i będziesz płakać i prosić bym przestał to powinienem przestać
niekoniecznie… jak będzie się Panu podobało jak płaczę bo mnie boli to nie musi Pan przestawać
czego jeszcze w takim razie byś nie chciała?
z takich perwersji to absolutnie nie chcę scatu bo to jest wg mnie chore
nie jest to też coś co mnie pociąga… ;)
może Pan uzna mnie za zboczoną, ale fantazjuję czasem o byciu poniżaną przez to, że facet na mnie sika albo robi to w środku mojej cipki
piss to relatywnie popularna perwersyjna praktyka to czy ktoś jest zboczony czy nie to pojęcie bardzo względne większość grzecznych dziewczynek uznało by cię za zboczoną, puszczalską dziwkę już za samo to, że ze mną prowadzisz tą konwersację… :)
:)
co jeszcze nie mieści się granicach twojej tolerancji jeśli chodzi o seksualne perwersje?
w sumie to chyba wszystko inne jest ok i chcę aby Pan zmuszał mnie do perwersji i poniżał tylko proszę aby to było między nami – nie chcę być poniżana przy innych ludziach i nie chcę się afiszować tą znajomością jakoś specjalnie
rozumiem
powiedz mi w takim razie coś na temat perwersji seksualnych które sprawią ci szczególne poczucie bycia poniżaną
trudno ustalić które będą najbardziej poniżały wymienię więc kilka rzeczy w losowej kolejności
ok
jak Pan będzie przychodził to mam być cały czas nago nawet za pierwszym razem mam Panu otworzyć drzwi całkiem naga a potem nie wolno mi się będzie zakrywać tylko mam mieć cały czas rozchylone nogi może Pan mnie chłostać, wiązać, wsadzać przedmioty w cipkę może mi Pan wsadzać penisa kolejnowe wszystkie dziurki w dowolnej kolejności jak Pan będzie chciał mnie wyruchać w gardło to może Pan złapać mnie za włosy i nie zwracać uwagi na to czy się dławię penisem tylko ruchać tak aby Panu było przyjemnie może Pan na mnie pluć, dawać z liścia po twarzy (ale proszę nie bardzo mocno) kończyć może Pan w dowolne miejsce: albo we mnie w środku albo na buzię, na włosy czy gdzie Panu się podoba może Pan się spuścić na podłogę i kazać mi to wylizać potem i wytrzeć włosami
napisałaś, że mogę się spuścić także w tobie w środku – zgaduję, że nie przewidujesz w takim razie stosowania prezerwatyw
tak, od kilku miesięcy biorę tabletki
wcześniej zawsze używałam prezerwatyw ale bardzo podnieca mnie wytrysk w środku jak się dowiedziałam że ten mój facet posuwa inną będąc ze mną to zrobiłam nawet w ubiegłym tygodniu sobie badania (mogę Panu pokazać) jestem okazem zdrowa :)
ok a co z byciem wulgarnym? bo zrozumiałem z tego co pisałaś na początku, że chcesz abym poniżał cię także słownie a nie tylko przez fizyczne perwersje czy chcesz aby to wyglądało tak, że jak przyjdę do ciebie to nie będę cię traktował jak osoby, kobiety, ale będę zwracał się do ciebie wyłącznie wyzwiskami, nie będę się liczył z twoim zdaniem, będę wyłącznie wymagał posłuszeństwa, będę cię poniżał i ośmieszał a następnie bił i gwałcił by na koniec zostawić cię na podłodze w przedpokoju wymęczoną, obolałą, z włosami zlepionymi spermą… ?
idealnie Pan to ujął! aż mi się mokro zrobiło :)
w takim razie przejdźmy na snapchata a ja się zastanowię kiedy będę miał chwilę bym mógł się rozerwać używając w tym celu ciebie…
dobrze dodałam Pana do znajomych na snapchacie
…
Zastanawiałem się w trakcie tej konwersacji czy jest to tylko dość wiarygodna fantazja (zdecydowanie łatwiej trafić na kogoś, kto całkiem zgrabnie wczuje się w temat i pofantazjuje na czacie niż na kogoś realnego). Najbardziej podejrzane było jednak to, że to ona zaczęła tą konwersację – rzadko się zdarza, że kobieta inicjuje rozmowę w necie (i to nie dlatego, że kobiety są nieśmiałe lub też im nie wypada – ilość napalonych facetów jest tak wielka, że każda kobieta chętna do erotycznych konwersacji jest bombardowana setkami zaproszeń do konwersacji w necie trudno jest jej nawet na spokojnie zastanowić się z kim chciałaby rozmawiać…)
Moje obawy szybko jednak zostały rozwiane: po dodaniu jej do mojej snapchatowej listy znajomych dostałem pierwszego snapa – krótki filmik na którym wyjątkowo atrakcyjna, zadbana (ale nie plastikowa…) blondynka przedstawia się: „Witaj Panie Perwersyjny! Jestem twoją blacharą, którą możesz dowolnie używać, szmacić i gwałcić. Jestem cała twoja i z przyjemnością spełnię każde Twe życzenie” Czyż to nie zabrzmiało jak senna fantazja?
Otóż, to nie była fantazja, o czym się przekonałem kilkukrotnie odwiedzając przytulną kawalerkę w pewnym mieście niedaleko mnie. Za każdym razem grzecznie czekała tam na mnie posłuszna, wyjątkowo atrakcyjna szmata, którą wulgarnie, intensywnie wykorzystywałem dając upust swoim żądzom, widząc przy tym jak wielką satysfakcję przez takie traktowanie jej sprawiam za każdym razem. I nie było to tylko moje subiektywne odczucie, bo już chwilę po moim wyjściu dostawałem przez parę kolejnych godzin co jakiś czas snapy, np. takie:
rozczochrana, wymęczona dziewczyna z pozlepianymi moją spermą włosami – „Pańska szmata jest zużyta i trzeba ją odświeżyć”
z kąpieli, w tym z efektownego finału masturbacji pod prysznicem – „sprawił Pan dziś swojej dziwce mnóstwo przyjemności – dziękuję!”
zbliżenie intensywnie zaczerwienionej (po wcześniejszym spacerze wzdłuż sznura z węzełkami i chłoście a potem ostrym stosunku jak i fistingu…) szeroko rozchylonej cipki – „szkoda, że nie mógł Pan zostać dłużej i nadal mnie tak mocno używać… uwielbiam Pana!”
Pomiędzy spotkaniami utrzymywaliśmy kontakt i można powiedzieć, że była to często cyberzabawa, w której wysyłałem jej różne niegrzeczne polecenia okraszane odpowiednim zestawem wulgaryzmów a jakiś czas później zwrotnie pojawiały się snapy na których moje fantazje były bardzo dosłownie zwizualizowane… Polecenia zwykle tyczyły się perwersyjnych zabaw i fotek w wyuzdanych pozach jakie miała robić sama w domu. Często kazałem jej nie zakładać bielizny (majtek albo także i stanika – nie miała dużych piersi, więc brak stanika nie rzucał się aż tak bardzo w oczy) a w odpowiedzi mogłem zobaczyć snapa z fotela w zakładzie fryzjerskim na którym pod podciągniętą na chwilę spódniczką trudno uświadczyć majtki, albo podniesiona do góry bluzka odsłaniająca gołe cycki widoczne w lustrze jakiejś toalety w centrum handlowym. O nagich snapach ze sklepowych przymierzalni nawet nie wspominam… Do dziś (aczkolwiek ze zdecydowanie mniejszą częstotliwością) dostaję poranne „dzień dobry” czy wieczorne „dobranoc” w formie bardzo kuszącego, najczęściej nagiego snapa… Przy czym obecnie snapy są robione do lustra w łazience jej rodziców. Przestaliśmy się spotykać jak wrócił jej facet z Holandii – wyprowadziła się od niego dzień przed jego przyjazdem zostawiając mu kartkę na pożegnanie „Powiedz swojej nowej dupie aby jutro nie zapomniała nakarmić twoich rybek! Do niezobaczenia!” Oczywiście dostałem snapa prezentującego tę kartkę… ;)
„Blachara” mieszka aktualnie z rodzicami znacznie ponad 100km ode mnie, więc nie mamy się jak widywać ale utrzymujemy sporadyczny kontakt mając obydwoje nadzieję na jakieś kolejne spotkanie w niedalekiej przyszłości. Jej rodzice planują kupić mieszkanie. Niewykluczone więc, że ponownie będę miał możliwość spotykania się z nią pod warunkiem, że nie dostanie mieszkania na drugim krańcu Polski…
p.s. zapis rozmowy został przeze mnie zmodyfikowany/ocenzurowany z paru detali które mogłyby być naruszeniem dyskrecji; ponadto pozwoliłem sobie na niewielkie przeredagowanie niektórych wypowiedzi (szczególnie od strony literówek, błędów
تعليقات